2006-10-03


jedno trzeba przyznac moskwie - wiosna i poczatek lata daja rade. dzien sie wydluza (o ile sie wydluza rano, to cholera wie - nigdy nie udalo mi sie sprawdzic, wieczorem slonce daje dyla dobrze po 21). zachody slonca potrafia trwac i po trzy godziny (to i tak slabo w porownaniu do leningradu). i codziennie jest show na niebie. na ziemi zreszta tez. jest naprawde bardzo-bardzo.

czyli prosze powtarzac za mna - do moskwy przyjezdzac pod koniec maja (moze nawet nie traficie na coroczne 4tygodnie bez cieplej wody w kranie).

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Zapomniałeś o trzech tygodniach braku wody w Szczecinie ?
Twoje lata.